Narracje kobiet na temat własnych doświadczeń migracyjnych
Moja praca dotyczy doświadczeń emigracyjnych kobiet, które wyjeżdżały za granicę zostawiając w Polsce rodziny. Przede wszystkim zajmował mnie sposób, w jaki opowiadały o tym fragmencie swojej przeszłości, ale także – co kształtowało te opowieści? Dlaczego tak trudno było dotrzeć do historii tych kobiet? Podczas badań stopniowo poznawałam inne narracje – historie kobiet i mężczyzn w różnym wieku i z innymi doświadczeniami życiowymi. W mojej pracy odwoływałam się także do artykułów omawiających sposoby przedstawiania w ogólnopolskiej prasie kobiet wyjeżdżających do pracy za granicą. W efekcie uzyskałam złożony obraz miasta, w którym prowadziłam badania, składający się z rozmaitych historii związanych z różnorodnymi doświadczeniami emigracyjnymi.
W mojej pracy odwołuję się przede wszystkim do tekstów dotyczących migracji kobiet, które ukazują to zjawisko w szerszym kontekście, biorąc pod uwagę przyczyny i – często z nimi pozornie niepowiązane – skutki. Wykorzystuję także koncepcje A. Cohena, który analizuje sposób, w jaki tworzy się wspólny wizerunek danej społeczności.
Prezentacja wyników naszych badań na Podlasiu!
zapraszamy na prezentację dwóch grup badawczych: naszej oraz grupy "Zmiany na Podlasiu pod wpływem migracji" 13 paździenrnika do Centrum im. L. Zamenhofa w Białymstoku. Jest to dla nas bardzo ważny moment, gdyż wyniki badań trafiają "prawie" do naszych rozmówców. Zapraszamy do wzięcia udziału w wydarzeniu i prosimy o komentarze. więcej informacji o wydarzeniu tutaj
"Dar w migracji. Rzeczy przywożone z zagranicy"
Wyjazdy zarobkowe zagranicę z krajów uboższych do bogatszych i lepiej rozwiniętych są powszechną praktyką na całym świecie. Migrują zarówno kobiety jak i mężczyźni, lepiej lub gorzej wykształceni, w różnym wieku. Tym, co łączy niemal wszystkich, to przysyłanie lub przywożenie dużej ilości przedmiotów. Są to ubrania, bardzo często używane, ale także chemia gospodarcza, produkty spożywcze, sprzęt elektroniczny. Właśnie na tym zjawisku skoncentrowałam się w pracy. Opisałam jakie przedmioty są dawane, jakie pełnią funkcje. Zastanawiałam się nad relacjami nawiązującymi się między obdarowywanym, a dającym, jak można się odwzajemniać za otrzymane dary. Poruszyłam wątek oczekiwań społecznych względem osób wracających z migracji. Zwróciłam uwagę na sposób postrzegania przedmiotów z zagranicy.
Do badań nad przysyłanymi z zagranicy przedmiotami zainspirował mnie Marcel Mauss. Zastanawiał się on jaka siła sprawia, że każdy dar zawsze jest obowiązkowo odwzajemniany. Postanowiłam sprawdzić czy jego teoria znajdzie odzwierciedlenie w podlaskiej rzeczywistości.
Pięciolinia w sieci
W swoich badaniach skupiłem się na osobach, z którymi udało mi się bliżej zapoznać podczas mojego wyjazdu – na młodych augustowskich muzykach. Jako, że sam zajmuję się dość niewdzięcznym i niezbyt dochodowym tematem jakim jest kultura niezależna, czułem, że tego typu środowisko może być mi wyjątkowo bliskie, dzięki czemu prawdopodobnie będę w stanie dokonać jego możliwie dokładnej i świadomej analizy. W pracy skupiłem się przede wszystkim na teorii społeczeństwa sieciowego, przedstawionej przez dwóch naukowców: Manuela Castellsa i Darina Barneya. Patrząc przez pryzmat proponowanych przez nich modeli przyjrzałem się wielu aspektom życia młodych Augustowian zajmujących się uprawianiem muzyki – uczęszczałem na koncerty, brałem udział w ich spotkaniach towarzyskich, próbach zespołów... Zainteresowało mnie to, w jaki sposób ich świat został skonstruowany – ile w rytuałach i schematach w nim obowiązujących jest takich treści, które moi rozmówcy stworzyli sami, a ile tych, które przyszły z zewnątrz, poprzez światłowód, i zostały tylko przez nich dostosowane do lokalnej rzeczywistości. Na podstawie moich wywiadów i obserwacji postanowiłem podjąć małą polemikę z Castellsem. Wedle przyjętego przez niego modelu teoretycznego, organizacja sieciowa determinowana jest przez czynniki stricte zewnętrzne. W mojej pracy dowodzę, że, przy całej sensowności jego modelu, możliwy jest odwrotny scenariusz, w którym podstawą do łączenia się w sieci są warunki panujące lokalnie. Oprócz tego w pracy niezwykle pomocni byli tacy panowie jak Eric Hobsbawm czy Victor Turner, którzy pomogli mi przeanalizować dokładnie poszczególne wydarzenia z życia moich rozmówców, jak na przykład międzyszkolny konkurs piosenki obcojęzycznej czy okazjonalne koncerty.
Pisząc swój tekst postanowiłem, uprzednio zainspirowany przez Igora Kopytoffa, nie opisywać każdego z moich rozmówców, ale stworzyć wspólną dla nich wszystkich biografię, na podstawie której skonstruowałem narrację o zupełnie fikcyjnym zespole muzycznym i jego perypetiach.
„Plany życiowe i ryzyko. O augustowskiej młodzieży kończącej szkołę średnią.”
Moja praca „Plany życiowe i ryzyko. O augustowskiej młodzieży kończącej szkołę średnią.” jest próbą podejścia do zagadnienia wizji przyszłości młodzieży z Augustowa. Pytania badawcze, jakie postawiłam odnoszą się do planów młodych ludzi - czym się one charakteryzują, czego dotyczą, co na nie wpływa. Próbowałam także przedstawić kwestię, jak podział na opuszczających Augustów i pozostających w mieście przeradza się w kategorię wartościującą wśród moich rozmówców. Plany grupy młodych ludzi, z którą rozmawiałam dotyczą głównie wyjazdu z Augustowa w celu edukacyjnym. Na podejmowane przez nich decyzje wpływa kilka elementów, takich jak opinia i pomoc rodziców, relacje znajomych oraz media.
Mój temat odnoszę do tekstu A. Giddensa „Nowoczesność i tożsamość” ponieważ znalazłam w nim kilka pojęć, na których chciałam skupić się w mojej pracy. Te pojęcia to przede wszystkim trajektoria tożsamości, plany życiowe, momenty przełomowe oraz podejmowanie ryzyka. Zamierzam w zgodzie z teorią Giddensa spróbować pokazać, w jaki sposób jednostki poprzez organizowanie swojej codzienności i układanie planów życiowych konstruują swoją tożsamość.
"Spotkanie z odmiennością we wsi Nowolipki"- o mojej pracy
W swojej pracy „Spotkanie z odmiennością we wsi Nowolipki” chciałam przedstawić zjawisko odmienności, na przykładzie dwóch osób poznanych w terenie badań - Bogumiła i Joanny. Zauważyłam, że pomimo dzielących je różnic, mieszkańcy wsi reagują na ich zachowania w podobny, specyficzny sposób. Aby uniknąć sprowadzania ich do pewnego rodzaju modeli obrazujących inność
Obie osoby porównałam pod względem kilku wybranych kryteriów. W rezultacie okazało się, że łączy je przede wszystkim wyraźne poczucie własnej odmienności, odejście od wzorca podstawowych ról społecznych oraz brak przywiązania do domu a w szerszym aspekcie również oderwanie od lokalności.
O człowieku, który się waha – na podstawie rozmów z kapłanami katolickimi
Postanowiłem zaprezentować zebrany materiał w dość nietypowy jak dla tego typu pracy formie. Głowna część pracy skomponowana jest w otwarty sposób, pozostawiona w gotowości do późniejszych wielostronnych odczytań. Oznaczenia graficzne zastosowane w tej części pracy umożliwiają zarówno liniowe jak i wielowątkowe odbiory, a czytelnik ma możliwość zadecydowania, w jaki sposób tego dokona. Ciężar autorstwa tekstu przesuwa się na stronę samych rozmówców a rola badacza sprowadza się do wyboru fragmentów wypowiedzi i skomponowania z nich jednej całości. W pracy dokonuję jednak pewnego ograniczonego podsumowania każdego z zestawów fragmentów – zostawiam komentarz, którego celem jest zwrócenie uwagi czytelnika na możliwe, ale nie ostateczne, kierunki odczytania. Powstrzymuję się jednocześnie przed daleko posuniętą interpretacją materiału.
Głównym celem takiego uformowania tekstu jest ukazanie skomplikowanej relacji sprawczości i determinizmu, która zdaje się określać życiowe poczynania moich rozmówców. Taki model tekstu ma jeszcze jeden cel – stwarza możliwość późniejszych odczytów i interpretacji nie tylko przez innych odbiorców ale również przez samego autora. Autor pozostawia czytelnikowi tekst do ukończenia jednocześnie ukierunkowując dalsze postępowanie. Praca jest więc przystankiem w pół drogi – zapisem aktualnego stanu wiedzy – nie tylko jednak roboczą wersją ostatecznego tekstu, który będzie mocniej oparty na teoretycznej podbudowie.
Do pracy dołączona jest również próbka rozwiązania dźwiękowego – montaż audio wypowiedzi z pierwszej części pracy – dostępny do odsłuchu poniżej.
Jak to się stało. by CyfroEtnoEsej
„Inaczej niż wszyscy” – lokalne i globalne aspekty stroju młodzieżowego w Augustowie
W pracy wykorzystuję teorię Ulfa Hannerza, według której składniki lokalności niekoniecznie mają związek z danym terytorium. Staram się pokazać jak bardzo przenikają się wpływy lokalne z globalnymi i przez to często trudno wskazać ich pierwotne źródło. Wykorzystuję także pojęcie tożsamości rozproszonej George'a E. Marcusa, mówiące o wytwarzaniu tożsamości danej osoby w wielu różnych miejscach jednocześnie.
Przede wszystkim nareszcie mogłem widzieć ludzi w ich codziennym otoczeniu. Angażowanie się w życie parafii Augustowskich pozwoliło mi na poznanie istotnego kontekstu. Wyraźnie widać było, jakimi kapłanami są moi rozmówcy, jakie relacje utrzymują z wiernymi oraz innymi księżmi. Wszyscy moi rozmówcy przeważnie znali się nawzajem, tworzyli siatkę kontaktów. Nadal jednak mieszkałem razem z resztą grupy w wynajętym pensjonacie i trochę trudności sprawiło mi pozbycie się turystycznej łatki. Spędzałem również sporo czasu z innymi, którzy uczestniczyli w codzienności młodzieży augustowskiej. Szczególnie latem skutkowało to tym, że prowadziłem właściwie podwójne życie – po dniu spędzonym na parafii szedłem na bulwary na piwo, gdzie zdarzało się, że spotykałem ludzi znanych z kościoła.
„Tyle się modli i takim jest”. O sztukach działania w religijności mieszkańców wsi Płaska .
W mojej pracy oparłam się w dużej mierze na teorii Michela de Certeau. Moi rozmówcy bowiem wyznając tę samą wiarę, a więc będąc odbiorcami pewnych, konkretnych treści nie postępują w swojej religijności identycznie. Każdy z nich, „strażniczka kaplicy” czy „wioskowy śpiewak” uprawia „codzienną twórczość”, kreuje swoją religijność stosując zbiór indywidualnie wytworzonych taktyk. Można powiedzieć za de Certeau, że każdy z nich wynajduje swoją codzienność, a więc i religijność.
Z drugiej strony opisałam zbiorowe praktyki polegające na opiece nad wiejską kaplicą i organizacji nabożeństw pod nieobecność księdza, a także wpływ mediów katolickich na kształtowanie religijności moich rozmówców.
Podsumowując, w mojej pracy skupiłam się na aspektach zbiorowym i indywidualnym w życiu religijnym mieszkańców wsi Płaska.
Miejsce o dwóch obliczach
"Wartościowanie czasu przez ludzi starszych w miejscowościach Gruszki i Rudawka"
- "Kiedyś" było więcej ludzi we wsi. Ciężko pracowano fizycznie na roli i gospodarstwie. Moi rozmówcy mieli czas na wykonywanie wszystkich obowiązków i jednocześnie nie mieli czasu na odpoczynek. Nie było telewizorów ani radia, a ludzie częściej się spotykali, odnosili się do siebie milej, pomagali sobie nawzajem oraz organizowali co tydzień zabawy wiejskie.
- "Teraz" z kolei nie ma ludzi, młodzież wyjeżdża za pracą, panuje bezrobocie. Ludzie starsi nie czują potrzeby wykonywania czynności, o których marzyli w młodości, znajdują jednak inne, o których mówią w kategoriach obowiązku. Oglądają telewizję, która zabiera im czas oraz dyktuje rytm dnia. Rzadko się spotykają, raczej unikają kontaktów i odnoszą się do siebie nieprzyjaźnie, często też zazdroszczą sobie nawzajem.
"Mazury", "Śledzie" i ... "Wycięci z Podlasia"
Reprezentuję lipski odłam naszej grupy laboratoryjnej. W trakcie badań rozmawiałem z wieloma młodymi ludźmi. Moimi podstawowymi rozmówcami byli "Wycięci z Podlasia" (czyli młodzieńcy malujący graffiti w swojej miejscowości, uprawiający le parkour i utożsamiający się z miejską młodzieżową kulturą alternatywną) i członkowie miejscowego zespołu rockowego.
Skupiłem się na narracjach tej grupy młodych ludzi pochodzących z Lipska nad Biebrzą (lecz nie zawsze mieszkających w nim na stałe) dotyczących konfliktu i granicy społecznej między mieszkańcami Lipska i sąsiedniej Dąbrowy Białostockiej oraz ich związku z poczuciem i odtwarzaniem własnej tożsamości lokalnej.Pytania badawcze, jakie sobie postawiłem, dotyczyły właśnie tych kwestii poruszanych przez moich rozmówców i wynikły z wstępnej analizy pierwszych materiałów. Przede wszystkim zastanawiałem się, jaki jest stosunek młodych ludzi do własnej przestrzeni lokalnej, a także co wzmacnia ich poczucie tożsamości lokalnej, a co je osłabia.
Jednym z ważniejszych rozważanych przeze mnie pojęć była „granica” – rozumiana przeze mnie jako symbol wspólnoty o dwojakiej charakterystyce: prostej na zewnątrz i złożonej od wewnątrz (Cohen 2003) – w sensie przestrzeni społecznej i jej faktyczna obecność lub brak, a także rola (lub jej brak) opowieści o konflikcie. Doszedłem do wniosku, że konflikt obecny przede wszystkim w sferze deklaratywnej katalizuje proces wzmacniania i odtwarzania własnego poczucia tożsamości lokalnej. W pracy analizuję zatem przede wszystkim wyłowione z narracji czynniki różnicujące Lipsk i Dąbrowę, (w ogromnej większości rozmówcy przypisywali Lipskowi cechy pozytywne, a Dąbrowie Białostockiej negatywne), chociaż biorę też pod uwagę „dyskurs alternatywny” nielicznych rozmówców mówiących przyjaźnie o Dąbrowie i jej mieszkańcach – często własnej rodzinie lub znajomych. Nie bez znaczenia pozostaje tu przywoływanie w wygłaszanych opiniach „historyczności” konfliktu, datowanego na co najmniej kilkadziesiąt lat. Rozważam wartości przypisywane własnej lokalności i elementom przestrzeni lokalnej dostępnym i użytkowanym przez młodzież. Biorę pod uwagę także wartościowanie i opowieści dotyczące konkretnych miejsc w obu miasteczkach – najczęściej pojawiające się opinie mieściły się w kategoriach „bezpieczne” i „niebezpieczne”.
Osobne miejsce poświęcam „Wyciętym z Podlasia”, analizując ich jako małą, zamkniętą wspólnotę, mającą duży wpływ na kształt stosunków społecznych w Lipsku mimo swego aktualnego terytorialnego rozproszenia związanego z pracą i studiami w wielkich miastach.
Augustowski taniec w pigułce
Nie ma to jak na wsi!
Wybrałam badania na wsi. Razem z Martą i Igą pojechałyśmy do miejscowości Płaska. Po tygodniu postanowiłam zobaczyć co jest dalej… i tak trafiłam do Rudawki. Tam znajduje się śluza Kanału Augustowskiego – Kurzyniec - ostatnia po polskiej stronie granicy z Białorusią. Nie ukrywam, że inaczej sobie wyobrażałam życie na wsi. Myślałam, że ujrzę ludzi pracujących na roli, dzieci bawiące się na podwórzach, dziadków siedzących na ławce przed domem, kobiety wyglądające z okien itd. Nic z tych rzeczy. Pustka, spokój, cisza, jedynie odgłosy dochodzące z Puszczy Augustowskiej. W starych domach mieszkają przede wszystkim równie starzy ludzie. Na nich właśnie skupiam uwagę w swojej pracy laboratoryjnej. Podczas rozmów zauważyłam, że często porównują przeszłość z teraźniejszością widząc zmiany jakie zaszły w ich życiu oraz na wsi, nie planują, czekają na śmierć. Postanowiłam zbadać jak moi rozmówcy wartościują czas, co kryje się pod pojęciami „kiedyś” i „teraz”, których nagminnie używają, gdzie leży granica zmiany, co dokładnie się zmieniło i czy tradycyjne w naszej kulturze dzielenie czasu na przeszłość – teraźniejszość - przyszłość odpowiada wizji starszych mieszkańców Rudawki oraz pobliskich Gruszek.
Bardzo chętnie wracam do Rudawki, gdzie mieszkają ludzie, którzy otoczyli mnie swoją troską, zawsze mnie wspierali i pomagali. Tam rzeczywiście czas płynie inaczej dla turystów - sprzyja odpoczynkowi, zapomnieniu o troskach zostawionych daleko w wielkim mieście, przyjemności korzystania z darów natury. Tam jestem szczęśliwa.
Justyna- bo zmiany są dla odważnych ;)
Roztańczone miasto
Wspólnota lokalna i światłowód - czym się zajmujemy
Przebadaliśmy konkretny administracyjnie i historycznie region, w którym internet pojawił się na masową skalę już kilkanaście lat temu dzięki programom rozwojowym sterowanym ze strony władz i pozarządowych fundacji. Nie interesowała nas jednak sama w sobie technologia, a raczej znaczenia, które przenosi.
Chcielibyśmy podziękować Instytutowi Etnologii i Antropologii Kulturowej UW, w ramach którego zorganizowaliśmy badania, a także Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Podlaskiego oraz Urzędowi Miejskiemu w Augustowie, dzięki logistycznemu wsparciu których otworzyło się nam kilka ważnych drzwi: mogliśmy przeprowadzić badania w takich miejscach jak szkoły, redakcje gazet, zakłady pracy.
Iza- a sprawa u mnie wygląda tak
Marta - a ja na wieś
Kasia C. - o badaniach i pracy krótko
Źródła zdjęć: materiały rozmówców i własne
Janek - parę słów
Od paru lat działam w kręgu ludzi związanych z kulturą niezależną. Współprowadzę magazyn komiksowy, w którym również sam publikuję, zawiaduję imprintem niezależnego wydawnictwa, występuję w różnych niezbyt mądrych podcastach... oczywiste dla mnie było, że w mojej pracy powinienem zająć się podobną dziedziną.
Wybór padł na grupę niezależnych, młodych augustowskich muzyków. Przez łącznie ponad dwa miesiące moich badań starałem się możliwie jak najbliżej poznać moich rozmówców, otoczenie, w jakim działają i sposób, w jaki organizują się jako grupa. Uczęszczałem na próby ich zespołów, koncerty, konkursy; wreszcie, brałem udział w różnych spotkaniach towarzyskich. Dzięki temu zyskałem nie tylko masę ciekawego materiału do badań, ale i nowych znajomych, z którymi utrzymuję kontakty do dziś.
Źródła zdjęć: materiały rozmówców (Tomasz Kisiel, Mateusz Drążek, Martyna Salik, Filip Nerko)