Nie ma to jak na wsi!

Wybrałam badania na wsi. Razem z Martą i Igą pojechałyśmy do miejscowości Płaska. Po tygodniu postanowiłam zobaczyć co jest dalej… i tak trafiłam do Rudawki. Tam znajduje się śluza Kanału Augustowskiego – Kurzyniec - ostatnia po polskiej stronie granicy z Białorusią. Nie ukrywam, że inaczej sobie wyobrażałam życie na wsi. Myślałam, że ujrzę ludzi pracujących na roli, dzieci bawiące się na podwórzach, dziadków siedzących na ławce przed domem, kobiety wyglądające z okien itd. Nic z tych rzeczy. Pustka, spokój, cisza, jedynie odgłosy dochodzące z Puszczy Augustowskiej. W starych domach mieszkają przede wszystkim równie starzy ludzie. Na nich właśnie skupiam uwagę w swojej pracy laboratoryjnej. Podczas rozmów zauważyłam, że często porównują przeszłość z teraźniejszością widząc zmiany jakie zaszły w ich życiu oraz na wsi, nie planują, czekają na śmierć. Postanowiłam zbadać jak moi rozmówcy wartościują czas, co kryje się pod pojęciami „kiedyś” i „teraz”, których nagminnie używają, gdzie leży granica zmiany, co dokładnie się zmieniło i czy tradycyjne w naszej kulturze dzielenie czasu na przeszłość – teraźniejszość - przyszłość odpowiada wizji starszych mieszkańców Rudawki oraz pobliskich Gruszek.

Bardzo chętnie wracam do Rudawki, gdzie mieszkają ludzie, którzy otoczyli mnie swoją troską, zawsze mnie wspierali i pomagali. Tam rzeczywiście czas płynie inaczej dla turystów - sprzyja odpoczynkowi, zapomnieniu o troskach zostawionych daleko w wielkim mieście, przyjemności korzystania z darów natury. Tam jestem szczęśliwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz